MONTMARTRE – POLSKA NEKROPOLIA WIELKIEJ EMIGRACJI W PARYżU
Montmartre dla przeciętnego turysty to przede wszystkim okazała bazylika Sacre-Coeur na szczycie wzgórza czy leżący nieopodal wypełniony artystami plac Tertre. Pieszy wędrowiec idący bulwarem Clichy biegnącym u zachodniego podnóża wzniesienia, mijając resztki miejsc rozrywki, których symbolem był plac Pigalle, nie przypuszcza, że za chwilę natknie się na uliczkę, ktora prowadzi do bram cmentarza. Wspinając się ulicą biegnącą na szczyt wzgórza, przejdzie wiaduktem nad obszarem szczelnie wypełnionym nagrobkami i kapliczkami. W tym miejscu, u podnóża wzniesienia, na terenie wyrobisk po kamieniołomach, otwarty został w 1825 r. cmentarz nazwany Północnym. Był to trzeci i ostatni (po Pere-Lachaise i Montparnasse) z paryskich wielkich cmentarzy extra-muros.
Na pomnikach można odczytać tutaj znane w świecie nazwiska, jak np. pisarze Emil Zola (spoczywa teraz w Panteonie), Teofil Gautier, kompozytor Hektor Berlioz, malarz Edgar Degas czy piosenkarka Dalida. Dla Polaków jest to cmentarz niezwykły i szczególny. Zaznaczyły to nawet władze cmentarne, nadając jednej z pierwszych od
głównego wejścia alejek cmentarnych nazwę „Avenue des Polonais„. Przy niej to bowiem znajdują się przyciągające uwagę swoją formą architektoniczną i bogatą symboliką narodową pierwsze cztery polskie groby zbiorowe. Orzeł zrywający się do lotu, herby dwudzielne z Orłem i Pogonią (symbol zjednoczonej Polski i Litwy, czyli dawnej Rzeczpospolitej), kosy i szable, sztandary czy „Gwiazda wytrwałości„ z dewizą „Usque ad finem” (aż do końca) – symbole, którymi chciano uhonorować tych, którzy dotrwali niezłomnie do końca powstania listopadowego. Z czasem niektórym z nich nadano zwyczajowe nazwy: „członkow Rządu Narodowego”, „norwidowski” lub „Towarzystwa Demokratycznego Polskiego”, „lelewelowski”, „Orła i Krzyża” czy od umieszczonej inskrypcji „Beati qui lugent” (Błogosławieni, ktorzy się smucą). Polskich grobów zbiorowych rozmieszczonych w rozmaitych częściach cmentarza jest w sumie dziewięć. Można powiedzieć, że polskie groby zbiorowe na cmentarzach Paryża są specyficzne i niezwykłe. Były sposobem na to, aby zachować zbiorowym wysiłkiem trwałą pamięć nie tylko o wydarzeniach, ale i o osobach, ktore poświęcając dla sprawy narodowej wszystko, żyły i zmarły na emigracji, po wielekroć w ubóstwie. W tym celu kupowano koncesje wieczyste, aby na jednej działce można było pomieścić kilkanaście trumien przeniesionych także z innych cmentarzy i wznoszono nad grobami pomniki z przemyślaną formą i symboliką. Był to pomysł Leona Stempowskiego, naczelnika powstania uszyckiego na Podolu w 1831 r., a na emigracji działacza niepodległościowego. Jego kontynuatorem był Jozef Reitzenheim – Austriak z urodzenia – Polak z wyboru, który przeniosł ten pomysł także na inne cmentarze. W grobach zbiorowych na Montmartre spoczywają posłowie na sejm, członkowie Rządu Narodowego, działacze polityczni różnych orientacji, generałowie, oficerowie, ale także prości żołnierze i podoficerowie oraz twórcy kultury. W jednym z nich pochowany został Joachim Lelewel, twórca nowożytnej historiografii polskiej i demokratyczny działacz polityczny o międzynarodowej renomie. Prochy jego w 1929 r. zostały przeniesione do Wilna.
Na obszarze cmentarza są rozproszone również groby innych wielkich wygnańców polistopadowych: generałów Macieja Rybińskiego – ostatniego naczelnego wodza, który przeprowadził resztki armii powstańczej do Prus, Wojciecha Chrzanowskiego ‚Äď twórcy i wydawcy mapy Polski przypominającej jej przedrozbiorową wielkość, a także Tadeusza Mostowskiego – ministra spraw wewnętrznych Królestwa Polskiego. Znaleźć też można groby arystokracji, która wyemigrowała lub dobrowolnie osiadła w Paryżu, na przykład z francuskiej linii rodziny Poniatowskich, z której wywodził się Michel Poniatowski, znany polityk i minister V Republiki.
Poza grobami powstańców na uwagę zasługuje nagrobek Juliusza Słowackiego, drugiego – obok A. Mickiewicza – wieszcza, który osiadł w Paryżu i tu dokonał żywota. Skromny pomnik wystawiony staraniem matki ma dziś charakter symboliczny. W 1927 r. prochy Słowackiego przeniesione zostały na Wawel, by spocząć w krypcie Wielkich Polaków. W końcu XIX w., w rocznicę śmierci poety wokoł jego grobu na patriotycznych manifestacjach gromadziła się młodzież studiująca w Paryżu oraz artyści i ludzie pióra.
Na cmentarzu Montmartre odnajdujemy ślady zabytkow sepulkralnych, ktore wyszły spod rąk polskich artystów. Cyprien Godebski wykonał pomnik Teofila Gautier i nagrobek Hektora Berlioza (dziś pozostał tylko medalion z podobizną kompozytora), Paweł Landowski jest twórcą nagrobka Francisa Thome. Znany z wielu innych dzieł cmentarnych Władysław Oleszczyński wykonał plakietę z głową poety na grobie Juliusza Słowackiego jak i projekt całego, romantycznego w wyrazie nagrobka. Cyprianowi Kamilowi Norwidowi przypisywany jest projekt pomnika na grobie zbiorowym zwanym „TDP„ i kapliczki „Beati qui lugent...„. Spośród innych szczególne wrażenie swoim realizmem robi pomnik na grobie młodego Mieczysława Kamieńskiego. Dużżże walory estetyczne posiada też neogotycka kapliczka poświecona hrabinie Marii Potockiej, księżnej z Sołtyków, żony hrabiego Bolesława Potockiego, jednego z potomków Szczęsnego i „pięknej Bitynki”.
Z nowszych nagrobkow należy przypomnieć grob Michała Spisaka (1914-1965), kompozytora dziś już zapomnianego, ale odnoszącego niegdyś międzynarodowe sukcesy, oraz zmarłego w 1950 r. w Londynie Wacława Niżyńskiego, znanego w świecie pod nazwiskiem Vaslav Nijinsky, uważanego za najwybitniejszego tancerza i choreografa XX w. Cmentarz Montmarte to jednak przede wszystkim polska nekropolia powstania listopadowego, utworzona zbiorowym wysiłkiem Wielkiej Emigracji, a podtrzymywana przez następne pokolenia. Ideę tę najlepiej wyraża napis na jednym z grobów zbiorowych Exules Poloni Memoriae Suorum (Wygnańcy Polscy Pamięci Swoich).
Andrzej Biernat